Spojrzałam na niego ze zdziwieniem. Z jednej strony wydawało mi się to
dziwne....Całuję się z wilkiem ,którego znam jeden dzień ( xd ) ale z drugiej było to (muszę przyznać) bardzo fajne :3
-To co dalej ? Zaplanowałeś coś jeszcze ?- zaśmiałam się
- Zaplanowałem....I to dużo- uśmiechnął się złowieszczo
- Hmm...chyba polubię burze- położyłam się obok niego. Basior popatrzył
na mnie jakby chciał powiedzieć "zabawimy się??".Po chwili wstał...
-Y..Toshiro.- zastanowiłam się -co ? gdzie idziesz ?- zerwałam się szybko z miejsca
"Dobra weź się w garść" pomyślałam i zamknęłam oczy
-Toshiro słuchaj....- powiedziałam nieśmiało
-Co ? Chcesz coś jeszcze ?- zaśmiał się
-Możemy odłożyć to na potem ?- odsunęłam się z uśmiechem
-No dobra- westchnął - Co jest ?-
-Słuchaj...Od dawna chciałam ci coś powiedzieć....-zaczęłam spokojnie (dawnien dawna, od 24 godzin)
-KOCHAM CIĘ !!!! - rzuciłam się na niego...
Toshiro był...hmm...jakby to ująć...nieco zmieszany bo w jego oczach błyszczał zachwyt ale jego mina spore zdziwienie...
<Toshiro?> Oj....Będzie się działo
ło w poroże... pierwsze opka i już pocałunek.... dziewczyno, ja z Soul'em pocałowałam się po miesiącu, a wzięłam ślub po półtora.... Czy to nie za szybko?
Porady Gabrielle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz