Kiedy Gabrielle odeszła, ciężko westchnąłem i przetarłem pysk łapą. Gdy wróciła, zapytałem:
-Co się stało..?
-Silver miał zły sen... A powracając do tematu...- znów nie dałem jej dokończyć
-Porozmawiajmy o tym jutro- szepnąłem- trzeba się nad tym zastanowić
Wadera skinęła głową wchodząc do jaskini
-Idziesz?- zapytała
-Hm..? Chwilę stanę na warcie i zaraz przyjdę- westchnąłem
<Gabi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz