niedziela, 5 kwietnia 2015
Od DarkRebell, cd. Toshiro
Idąc do jego jaskini ciągle myślałam o.....
-Ekhem- basior przerwał mi
-Co ?- popatrzyłam na niego z lekką wściekłością, gdyż nie lubię jak ktoś przeszkadza mi myśleć
-To tutaj....Zapraszam !- rzekł dumnie i wkroczył zdecydowanym krokiem w głąb jaskini
-Ładnie tu- uśmiechnęłam się
-Dzięki- odwzajemnił uśmiech
Bulgotanie po raz kolejny zaatakowało
-Kurde, zamknij się już !- spojrzałam na brzuch i skuliłam się w kłębek
-Co ty odwalasz ?!- Toshiro wybuchnął śmiechem
-Powstrzymuję bulgotanie- widząc minę basiora ja również zaczęłam się śmiać
Po kilku minutach śmianie ustało
-No ok, już ci coś daję- Wstał z ziemi i popatrzył na mnie
-Spoko - odparłam siadając
Basior przytargał pół jelonka.
-Smacznego- zachichotał
-Nawzajem- uśmiechnęłam się i zaczęłam wżerać jelenia.
Po obiedzie.
-Chyba już pójdę- skierowałam się w stronę wyjścia
-Spoko to....- nie dokończył bo ja wtargnęłam :
-Toshiro....- spoważniałam
-Co ?- zapytał się także poważniej
-Te chwile....Które dzisiaj.....-jąkałam się - Które dzisiaj z tobą przeżyłam to...No było całkiem fajnie i ....Ty też byłeś całkiem fajny- wydusiłam to z siebie i ze spuszczonym łbem usiadłam przed wejściem do jaskini. Basior podszedł i usiadł obok mnie. "Toshiro.....Gdybyś tylko znał moją historię i gdybyś wiedział ,że ja....Że ja tak naprawdę cię ko...." po raz kolejny moje marzenia przerwał głos basiora.
<Toshiro?> P.S. Brak weny >.<
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz