wtorek, 7 kwietnia 2015

Od Borisa

Nie mogłem w nocy zasnąć.... Więc postanowiłem, że wybiorę się na spacer. Nie wiem czemu ale postanowiłem wybrać się do Księżycowego Lasu. Zaczęły wracać wspomnienia... W końcu tutaj poznałem Mer, mojego "ducha". Nagle zauważyłem ją wpatrującą się w Księżyc.
- Może w końcu weźmiemy ten ślub ? W końcu nie dawno miałaś urodziny - powiedziałem zawstydzony, ukradkiem na nią spoglądając
<Mer?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz