Bardzo przyjemnie rozmawiało mi się z Asuną, po jakimś czasie najwyraźniej trochę się przyzwyczaiła do mojego towarzystwa.
-A tu jest Oaza spokoju, bardzo przyjemnie jest się położyć i zapomnieć p
zmartwieniach- po tych słowach rzuciła się na podłogę ustaną kwiatami,
wadera zrobiła podobnie. Zamknęliśmy oczy i leżałyśmy tak kilka minut.
Najwyraźniej Asunę to znudziło ponieważ uderzyła mnie w czuły punkt
-Masz partnera?- zapytała z ciekawością
-Nie wiem sama- wzruszyłam ramionami
-Prze.. Przepraszam, ale nie rozumiem
-Uch- szepnęłam- Niby jestem jego dziewczyną, ale on kręci z inną
-A jak się nazywa?
-Kto- w końcu otworzyłem oczy i spojrzałam na samicę
-No... Twój chłopak
-Boris, ma na imię Boris
-Ok- Asuna najwyraźniej poczuła że wyczerpał nam się temat, ale ją sądziłam inaczej
-A ty? Masz partnera?- zapytałam uśmiechając się
<Asuna? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz