-Teraz wygląda dużo lepiej!- stwierdziłem
-Yhmmm, ale to ty
-To znaczy...że.. Powinienem zapuścić wąsy
- Nawet nie próbuj- zaśmiała się Mer- a poza tym, zamiast przeszkadzać, też coś narysuj
-Ja... Nie potrafię..!
-Na święta narysowałeś każdej waderze jej portret... Piękny portret- stwierdziła Mystery
-Uch, daj mi to i się nie ruszać- chwyciłem kawałek kory brzozowej i węgiel drzewny, zacząłem szkic
<Gabi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz