-Jasne. Ale teraz muszę zmykać. Soul kopie osobny pokój dla mnie i
szczeniąt. Muszę mu pomóc, bo mamy w budowie jeszcze pokój dla
Mer, aby miała własny kąt.
-Ok, jasne. Cześć i gratulacje!
Poszłam do siebie. Zastałam tak Soula, całego w kurzu i ziemi, ale
zadowolonego.
-Patrz-wskazał na małą jamkę. Była idealna dla mnie i dla
szczeniąt.
-Jesteś kochany-przytuliłam go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz