- To co kąpie... - wepchnęłam ją do wody.
Rozpoczęła się wojna na chlapanie. Nie dało się określić kto wygrał. Po skończonej bitwie wyszłyśmy zmęczone na brzeg.
- Ale...fajnie! - wydyszałam.
- Masz...rację! - poparła mnie Gabi.
< Wena na to opo padła. Może na następne będzie? Gaba? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz