- Dzięki jesteś kochany - powiedziałam słodko i pocałowałam go w policzek
Otworzyłam pakunek. Był to wilczy telefon . Bardzo szczęśliwa
przytuliłam go mocno dziękując. Boris siedział cicho na drugim końcu
jaskini .
- Archer co powiesz na spacer ? - spojrzałam na niego przechylając głowę
- Jasne - wyszczerzył się
Ruszyliśmy do lasu. Ostatniej nocy strasznie padało więc wszędzie leżało
pełno błocka. Nagle wpadłam na ciekawy pomysł. Wzięłam w łapę trochę
błota i rzuciłam w niego chichocząc . Po chwili zaczęła się wojna na
błoto.
<Archer ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz