Mer odbiegła a ja zaczęłam układać. Zajęło mi to 10 minut. Dosyć długo
jak na trzy futra. Wadera wróciła z dwoma futrami królików i pięknymi
muszlami. Ułożyłyśmy wszystko i wymieniłyśmy się nowościami. Znaczy...
Mer mówiła.
- ... i Gabrielle jest w ciąży.
- To świetnie! Ile szczeniaków?
- Piątka.
- Cudnie!
< Mer? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz