Byłam szczęśliwa, dopóki nie zobaczyłam martwej Sabine i jakiegoś wilka. Podbiegłam do niego.
- Kim ty jesteś? Dlaczego Sabine...? - słowa utknęły mi w gardle.
- O...ona s...spadła...Ka...Katrine...
- Kto?
- Katrine! - wilk się rozpłakał. - M...muszę iść. - i odbiegł.
Wzięłam ciało Sabine i zaniosłam do Gabrielle.
< Gabi? :( >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz