Po kilku godzinach włóczenia się w lesie wróciłem do jaskini, gdzie siedziała tylko Gabrielle, czytała jakąś książkę
-Część- powiedziałem
-Witam- spojrzała na mnie uśmiechając się
-Gdzie Mer?
-Nie wiem... Powiedziała że mamy na nią nie czekać- Powiedziała przewracając kartkę
-Ok- położyłem się zaraz obok ukochanej
<Gabi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz