Biegłam i cieszyłam się nowym rozdziałem w moim życiu. Zamknęłam oczy i
obróciłam się wokół własnej osi. Nagle wpadłam na wilka. Podniosłam
powieki. Stała przedemną wadera. Jasne futro i złote oczy.
- Prze...przep...przepraszam...
- Spoko. Jestem Mystery. Wszyscy mówią mi jednak Mer.
- As...Asu...Asuna...
< Mystery? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz