piątek, 19 grudnia 2014

Od Mer, cd. Gabrielle

Chyba wiedziałam co ma na myśli... I nie wiem czy chciałam się na razie tego nauczyć, ale nie wypada odmawiać...Ruszyłam za nią, na polanę, wszędzie pędziły zające szaraki i myszy polne. Przełknęłam ślinę
-Gotowa na pierwszą lekcję?
- No nie wiem..
-Ile entuzjazmu- przewróciła oczami, a potem się uśmiechnęła- Chodź!- ruszyła na przeciwny kraniec polanki, tak, że zające nie pouciekały, a ja zaraz za nią.
-Zaczynamy?- zapytała
-Jasne- odparłam trochę śmielej
-Więc wybierz ofiarę- zaczęłam się powoli rozglądać, aż w końcu wyłapałam wzrokiem małego tłuściocha
-Mam- szepnęłam-Co dalej? Gabrielle?- rozejrzałam się, a wadera już prawie trzymała swojego w zębach, płosząc przy tym resztę. Wykorzystałam panikę i pobiegłam na tłustego zwierza
<Gabrielle?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz