sobota, 20 grudnia 2014

Od Anabeth-zadanie II (znowuuu)

Poszłam do Gabrielle. Miałam ją zaprosić na obiad za to że przyjęła mnie do watahy. Trochę spóźnione ale...
- O! Anabeth cześć! - krzyknęła Gaba
- Ojej! Cześć, Hej, Witaj!
- Co tam?
- Chodź dziś za 2 godziny do mnie na obiad! - wykrzyknęłam
- Ok ale...
- Pa! Co lubisz jeść najbardziej?- spytałam
- Sałatkę z królików akariskich, ale... - odpowiedziała
- Pa! - wybiegłam
Zdobyć królika. Przypadek jak z Samem, idę poza teren watahy! Tym razem wezmę ze sobą Borisa. Pobiegłam do jego jaskini.
- Boris, Boris! - zawołałam
- O! Dziewczyna od karibu! - powitał mnie
- Taa... Idziesz ze mną?
- Mogę...
- Po królika akariskiego - oznajmiłam
- Ok. On cię też zaatakuje?
- Napewno - wyszczerzyłam się
- Idziemy? - zapytał
- Yhym...
Doszliśmy do końca watahy. 10 minut polowaliśmy na te nieszczęsne króliki! Ale gdy je upolowaliśmy to się cieszyłam ( upolowaliśmy 3! ).
- Dzięki za pomoc. Zaprosiłam dziś Gabę na obiad by jej podziękować za przyjęcie mnie do watahy. Może chcesz przyjść? - spytałam
- Tak. Ten królik jest mój wskazał na białego zwierzaka. Pomógł mi przygotować obiad i w końcu przyszła Gabrielle. Trochę się zdziwiła na widok Borisa, ale nic nie powiedziała. Zjedliśmy obiad i świetnie się bawiliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz