Co za głąb! Pocałował mnie, no dobra było miło...Ale! No ale! Grrr! Jaka huśtawka uczuć! Uch! No błagam!
- Anabeth? - spojrzał na mnie
Odbiegłam. Nie wiedziałam co miałam zrobić sorry! Poszłam do jaskini i
się zamknęłam. Ktoś długo pukał i w końcu usłyszałam głos Gabrielle.
- Anabeth, jesteś?
- Tak! Ale robię porządki! - skłamałam
- Mogę wejść? - spytała Gaba
- N-nie!
- Wszystko w porządku? - zapytała
- Nie! - rozpłakałam się
< Gabrielle, Sam? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz