sobota, 20 grudnia 2014

Od Gabrielle-przygotowywania świąteczne


Pomyślałam, że warto będzie tu trochę posprzątać. Wymiotłam popiół z ogniska i położyłam nawe drewno. Odkurzyłam półki skalne i wytrzepałam futra. Zrobiłam porządki w magazynie: wyrzuciłam zepsute mięso, poukładałam skóry. Podłogę wyłożyłam świeżym mchem, wymieniając stary. Wygoniłam pająki, wymiotłam pajęczyny. Wyszłam na zewnątrz i oberwałam zeschły bluszcz. Wszystko gotowe, teraz tylko potrawy. Nie zauważyłam, że zapadł już zmierzch. Zawyłam, co oznaczało koniec dnia w watasze. Jedzeniem zajmę się jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz