-Dobry- Uśmiechnęłam się do nażeczonego - Co tam?
-Nic... A tam?
-Nic, mam urodziny w piątek 13-ego
-Serio?! Ten piątek?
-Yhm...- szepnęłam wtulając się w ramię czarnego wilka
- Zapomniałem- Boris zakrył pysk łapą
- Kochanie, to nic- Mruknęłam zamykając oczy
<Boris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz