- No może... - odpowiedziała
- Może...Mam pomysł.
- Jaki?
- Sałatka.
- No ok. I jagody?
- Jasne.
- A mięso?
- Może... Kaczka zapiekana w ogniu i do tego z gruszkami?
- Skąd teraz weźmiesz gruszki?
- A... Może Ann będzie miała?
- Chodźmy.
***
- Hej Ann!
- Hej wam?
- Masz gruszki?
- Nie wiem... zobaczę...
***
- Mam. Proszę.
- Dzięki.
***
- A oprócz kaczki? - zapytałem?
- Musi być królik! Dla Leona on je uwielbia.
- OK. I jeleń oraz daniel.
- OK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz