-Ach tak - westchnąłem. Próbowałem ukryć moje uczucia, ale ta informacja wstrząsnęła mną do głębi. Myślałem, że tylko ja jestem tak upośledzony i nie umiem polować, ale ta wadera najwyraźniej cierpiała z tego samego powodu.
-Wiesz... ja też nie. - wyrzuciłem to z siebie, po tylu latach. - Jestem beznadziejny...
-Wcale tak nie uważam - odpowiedziała.
-Naprawdę? - spytałem zachwycony.
-Ani trochę - przyznała szczerze i dodała: Jesteśmy na miejscu.
Prawie nie zauważyłem, że stoimy u wejścia do jaskini.
-No cóż... Muszę teraz porozmawiać z Soul'em, ale kiedy skończę to może się spotkamy?
Tak bardzo chciałem poznać kogoś podobnego do mnie.
<<Asuna?>> <<Soul?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz