Uwielbiałam polować z Borisem. Był w tym świetny. Jak to nauczyciel
łowiectwa.... Złapaliśmy jelenia. Basior już chciał zjeść gdy zawołałam:
- Nie!
- Co?
- Najpierw panie. - wyszczerzyłam się.
- Noo dobraa... - uśmiech też zawitał na jego pysku.
< Boris? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz