poniedziałek, 2 lutego 2015

Od Yato, cd. Mer

Ruszyliśmy nad jezioro. Od razu wskoczyliśmy ro wody na bombę. Później zaczęła się walka na chlapanie wodą. Cały czas się śmialiśmy. Po godzinie usiedliśmy zmęczeni na brzegu.
- To co t.... - nagle zauważyłem kilka metrów dalej Borisa
Za długo tam nie stał. Po chwili zrobił mściwy uśmieszek i odszedł.
- O co mu chodziło ?
- Po prostu za sobą nie przepadamy - powiedziałem wpatrując się w miejsce na którym stał
<Mer?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz