Gdy pocałunek dobiegł końca objąłem ją ramieniem.
- Jakieś życzenia?
- Żelki! Muszę zrobić zapas.
- To chodź!
W markecie kupiliśmy ok. 20 paczek żelek XXL i torbę.
***
- Musimy się zmienić. - westchnęła
- Masz rację.
Zmieniłem się w wilka. Hikari założyła mi torbę na szyję po czym sama także się zmieniła.
< Hikari? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz