Gdy ludzie wypuścili mnie do lasu, początkowo nie wiedziałem co robić.
Zacząłem pałętać się po lesie. Po kilku dniach nauczyłem się polować i
dobrze tropić. Nagle usłyszałem za sobą kroki, ktoś biegł w moją stronę.
Szybko się odwróciłem i powaliłem wilka na ziemię opierając go łapami.
<Jakaś wadera?>
O ty, jak śmiesz! Powalasz jedną z nas na ziemię (módl się, żeby nie była to Fortis)! Łaaa.... (Wiem, wydurniam się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz