wtorek, 17 lutego 2015

Od Ezry

O zachodzie słońca, przyszedłem na plaże w...TO miejsce. Niosłem w pysku róże. Na piachu były jeszcze - ledwo widoczne ale jednak - ślady krwi. Zakopałem w tym miejscu kwiat. Potem rozciąłem sobie lekko łapę, zamoczyłem w swojej krwi i odcisnąłem na piachu ślad. Na czerwony kwiat spadła moja łza. Siedziałem tam jeszcze 10 minut ale w końcu odszedłem. Na drodze spotkałem...

<Ktosieł? Brakus wenisławós .-.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz