wtorek, 6 stycznia 2015

Od Anabeth, przygotowania do wyprawy cz.2

Spałam do 11.00. Gdy się obudziłam pobiegłam do Gabrielle.
- Hej, cześć!
- Cześć!
- Wiesz co mogę jeszcze po robić w sprawie wyprawy?
- Może zrób jeszcze jakiś strój? Ja mam kominiarkę. Komiraki są dobre. Uszyj sobie.
- No dobra. To lecę!
- Pa
Po drodze do domu zabiłam pare zwierząt. ( 3 króliki, 4 karibu, 2 jelenie ). Wróciłam zamęczona. Miałam dużo nowego mięsa. Wepchnęłam je do torby. Teraz ciuch. Będzie to strój paroczęściowy( buty, kominiarka, "bluza" ). Najpierw buty. Pobrałam rozmiar moich łap i zaprojektowałam but. Wzięłam futra i projekt został przeniesiony w rzeczywistość. Przymierzyłam buty. Pasowały! Hurra! Teraz kominiarka. Wyprałam najbardziej miękkie futra i zrobiłam projekt ciucha. Uszyłam kominiarkę i przymierzyłam. Pasowało! Drugi raz hurra! Teraz "bluza". Zgadnijcie co zrobiłam. Otóż... Zaprojektowałam i uszyłam! Przymierzyłam wszystko i popatrzyłam na efekt końcowy. Wyglądało nawet ładnie. Schowałam to do torb które już kiedyś przygotowałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz