Wyszedłem z jaskini, postanowiłem dobrze zacząć dzień, więc poszedłem
na polowanie. Ruszyłem w stronę lasu. Kiedy byłem już na miejscu,
zacząłem węszyć. W końcu wyczułem jakiegoś jelenia. Zacząłem się
skradać. Nagle, wyczułem coś innego, jakiegoś innego wilka!
Rozejrzałem się uważnie i zauważyłem Temple. I ona również zauważyła
mnie. Daliśmy sobie sygnał, i zaatakowaliśmy...
-Nieźle. - Powiedziałem.
-Ymm, co nieźle? - Odparła wadera.
-Dobrze polujesz. - Powiedziałem.
-Dzięki, ty też. - Odparła Temple, i zrobiła się cała czerwona. Uśmiechnąłem się, i zjedliśmy zdobycz...
-Hmm, masz teraz coś w planach? - Zapytałem.
<Temple?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz