Napadła nas dzisiaj wielka burza śnieżna. Przerażona Nora wogule nie
miała zamiaru się ruszyć, więc byliśmy zmuszeni do związania jej oczu.
Później wpadliśmy na ślady kopyt unipegów w śniegu. Kawałek dalej stało
ich małe stado. Z boku stał wychudzony i mizerny źrebak. Wraz z
Gabrielle związaliśmy go i zabraliśmy do obozu. Prawdopodobnie wyrobimy
się do końca wyprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz