- Chodźmy musimy odnieść rzeczy - pociągnęłam go za łapę do mojej
- Pffff... ile ty masz energii - lekko się uśmiechnął
- Chcesz jakieś rzeczy ze świata ludzi? - powiedziałam wypakowując rzeczy
-Może herbatę, chipsy i trochę żelek
- Masz - uśmiechnęłam się i podałam mu opakowanie herbaty, cztery paczki chipsów i trzy opakowania żelek
- Dzięki
- Może jeszcze chwilę zostaniesz?
- Jasne
- To siadaj - pokazałam mu "krzesło" przy "stoliku"
Sama zapatrzyłam herbatę i postawiłam przed nim opakowanie ciastek.
Archer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz