niedziela, 6 grudnia 2015

Od Blusji, cd. Keazan

-Ale cymbał....- przeszło mi przez głowę tuż przed zaśnięciem.
-----rano-----
Wstałam rano obolała. Spałam z 2 godziny i byłam niewyspana. Reszta wilków jeszcze smacznie chrapała. Wygramoliłam się powoli z jaskini. Wyszłam na coś w stylu polany. Stało tam stado jeleni. Rzuciłam się na jednego z nich z zamiarem zabicia go. Goniłam zwierzę, aż po chwili było tak zmęczone, że samo padło. Zaczęłam się nim zajadać. W oddali dostrzegłam czyjąś sylwetkę. Po kilku minutach była ona tuż obok mnie.
-Znowu ty?- powiedziałam sarkastycznym głosem do basiora.
<Kaezan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz