sobota, 26 grudnia 2015

Od Blusji, cd. Yato


-Nawet dobrze.- odparłam, lekko podnosząc górny kąt pyska.- Tylko pech, że jeszcze prezentu nie zrobiłam.- dodałam chowając za plecami część figurki.
-Kogo wylosowałaś na święta?
-Nie mogę powiedzieć. Tylko Gabrielle wie.
-Okay. Nie to nie.- powiedział basior i się zaśmiał.
-Idziemy na polowanie, na zające?- spytałam.
-Czego nie.- odpowiedział Yato i spojrzał na swój burczący brzuch.
-To tutaj za 20 minut?
-Niech będzie.
Rozeszliśmy się w różne strony lasu. Na szybko złapałam dwa zające i wróciłam na miejsce spotkania. Wyciągnęłam drewienko i nóż. No cóż- trzeba robić wszystko byleby tylko na czas. Figurka przedstawiała tego, kto miał ją posiadać. (Nie Gab, nie wygadam na razie )
-Co robisz?- usłyszałam gdy postać była prawie skończona.
-Nic...- odparłam krótko chowając posążek. - Ile masz zajęcy?- powiedziałam zmieniając temat.
-Pięć, a ty?- spytał się Yato z uśmiechem.
-Dwa.- odpowiedziałam.
-Muszę iść do jaskini...- oznajmił samiec.
-Ja też. Cześć!
-Cześć.
Ruszyłam do groty,zbierając szyszki, gałązki jodły, patyki i owoce jarzębiny. Chciałam z nich zrobić "stroik" świąteczny. Splotłam ze sobą patyki tworząc gwiazdę, którą umieściłam na połączonych gałązkach jodły. Przyozdobiłam szyszkami, orzechami oraz jarzębiną i wsadziłam w środek wcześniej znalezioną świeczkę.
-Nawet fajne.- szepnełam i zapakowałam prezenty.
<Yato?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz