poniedziałek, 22 grudnia 2014

Od Soul'a

Postanowiłem sprawdzić co u Gabrielle, lecz usłyszałem z jaskini głos jakiegoś basiora, więc tylko położyłem się za jaskinią i czekałem.
Po jakichś 2 godzinach wyszedł basior, chwilę powęszył a następnie odszedł, postanowiłem wejść
-Witam i o zdrowie pytam- zapukałem i nie czekając odpowiedzi wszedłem do środka- Nowy adorator?- zapytałem
-Co? Nie Boris to członek watahy, po prostu chciał pogadać, a poza tym co? zazdrosny?- uśmiechnęła się
-Może..-odparłem- Tak piękna pogoda, chodź.. może.. do rzeki?
Wadera podniosła się z ziemi
-Jezioro szmaragdowe, albo Szumiące wodospady
-To wodospady- uśmiechnąłem się
Ruszyliśmy przed siebie
-A co ty taki wesolutki?- zapytała prawie że śmiechem
-Ja nie? Piękny dzień tak działa
-Jest zima...
-Wiem... - wyszedłem na przód- Chodź!- ruszyłem biegiem, a wadera zaraz za mną
<Gabrielle?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz