wtorek, 23 grudnia 2014

Od Gabrielle, cd. Soul


-Cześć-powiedziałam-Ale... czasami trzeba powiedzieć coś, czego boi się powiedzieć-szepnęłam mu do ucha- Bo popełnia się największe błędy w życiu, wiesz?
Zostawiłam go tam i poszłam do siebie. Od dawna czegoś takiego nie czułam... Soul był... jest dla mnie jak Light... Uch. A jeśli się mylę? Jeśli tylko mi się tak wydaje? Z resztą... Nie melibyśmy szans razem... Jakby to zniosła Mer? Przybrana matka, pewnie chciałabym mieć szczenięta. Czułaby się okropnie. Ja też. Nie wiem, pewnie on wcale nic do mnie nie czuje, tylko traktuje jak znajomą, może nawet przyjaciółkę. Chwila, ogarnij się. Nie wybiegaj tak w przyszłość. Nic między wami NIE MA I NIE BĘDZIE. NIGDY. On cię nawet nie kocha, Gabrielle, weź się w garść.

Leżałam na skórach i rozmyślałam. Co ja zrobię? Święta niedługo, wszyscy przyjdą, będzie fajnie, miło i rodzinnie. Tak, właśnie. Nie wybiegaj w przyszłośc, nie myśl o nim. A nawet gdyby... Co by było gdybyś go straiła? Tak jak Light'a? Nie, skup się, koniec tych rzewnych rozmyślań. Ale... czasem można... Nie, Boże, na Księżyc jasny, weź się w garść! Jest ciemno, czas ogłosić koniec dnia. Rusz się, zrób co trzeba i idź spać.

Tak też zrobiłam. Ułożyłam się na skórach, jednak nie mogłam spać.

<Soul?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz