niedziela, 28 grudnia 2014

Od Diany


Szłam na spacer. Dzieci umiały zostać same. Na szczęście! Weszłam do jaskini czarnego Basiora. Myślałam że to Soul. Chciałam poznać Gabrielle i życzyć jej powrotu do zdrowia.
-Cześć kim jesteś? - zapytał nieznajomy
- Diana. Przepraszam pomyliłam cię z kimś!
- Ze Sladem, Soulem? Nie mamy innych czarnych wilków. - uśmiechnął się
- Soulem. Chciałam poznać Gabrielle. Podobno jest chora...
- Chora? Ona walnęła się o kamień. Nieudane polowanie...
- O matko!
Do jaskini weszła jakaś wadera. Miała złote oczy.
- Hej ko... Kto to? - spojrzała na mnie
Basior chciał się odezwać ale zrobiłam to pierwsza.
- Jestem Diana. Pomyliłam e... tego gościa z Soulem.
- Borisa? - zapytała wadera
- To jest Boris?
- No gadasz z nim.
- Nie wiedziałam nie przedstawił mi się. - uśmiechnęłam się
- Borisie! - wadera się zaśmiała
- No... co? - przewrócił oczami
- A i co miało znaczyć O MATKO? Boris nie jest matką...
- Dowiedziałam się że Gabrielle... - powiedziałam
Może nie? Zły temat.
- Jak masz na imię? - spytałam wadery
- Mystery?
< co było dalej? Mystery, Boris? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz