niedziela, 25 stycznia 2015

Od Slade'a

Wstałem później niż zwykle i już wiedziałem, że coś jest nie tak. Kiedy wyszedłem z jaskini ruszyłem od razu na polowanie. Kiedy już dotarłem na moje ulubione miejsce do polowania, zaczaiłem się na młodego samca łosia. Był lekko ranny, przez co miałem sporo przewagi. Po kilku minutach przyglądania się mu i wymyślaniu planu jak go zaatakować, ruszyłem. Na moją niekorzyść wiatr zawiał wprost na łosie dlatego wiedziały, że się do nich zbliżam. Bez większej nadziei chwilę biegłem ale po przebyciu ośmiu metrów odpuściłem
- Co jest grane? - Rozejrzałem się
Coś skupiło moją uwagę. Była to spalona roślinność i ślady krwi
- Czyżby ktoś sobie robił żarty? - Uniosłem głowę
Spojrzałem w lewą stronę a tam była ścieżka pełna krwi. Przechyliłem lekko łeb ale po chwili rozejrzałem się dookoła
- Jeżeli to żar to się nie udał! - Warknąłem
Jednak coś kusiło mnie aby pójść za śladem krwi. Tu tak szybko nie odpuściłem i zacząłem iść w tym kierunku co krew. "Pewnie jakieś skaleczone zwierzę szło tędy" - Pomyślałem, jednak po chwili coś złapało mnie za ogon. Dość głośno pisnąłem i odwróciłem głowę w stronę ogona. Jak się okazało była to pułapka na niedźwiedzie. Położyłem uszy po sobie. Po kilku sekundach zacząłem zdejmować pułapkę a po kolejnych sekundach byłem wolny. " Czyżby ludzie polowali?" - Pomyślałem i spojrzałem niebo " Przecież jeszcze nie ma odpowiedniej pory na polowanie" - Zirytowałem się lekko. Pokręciłem głową i dalej szedłem za śladami krwi. Stanąłem na małym wzgórzu tam po drugiej stronie co zobaczyłem zbytnio mnie nie ucieszyło
- O nie...! - Położyłem uszy po sobie - To osada ludzi...
Nie wiedziałem co mam zrobić jednak czym prędzej ruszyłem w stronę watahy. Postanowiłem, że na razie nikomu o tym nie pisnę a sam będę ich patrolować. Jednak to nie było takie łatwe. Z mojego zachowania było można wywnioskować, że czegoś się obawiam. Po tym jak powróciłem na tereny watahy ktoś mnie zaczepił i ja ze zdenerwowania rzuciłem się na niego i przygniotłem go do podłoża
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz