poniedziałek, 26 stycznia 2015

Od Mer cd. Borisa


Po długiej turzaninie, cali w trawie leżeliśmy patrząc na księżyc
-Ale piękny- szepnęłam ziewając
-Yhm-mruknął
-Boris...
-Yhm
-Śpisz prawda?
-Yhm
Usiadłam i spojrzałam na basiora, który co jakiś czas tylko mruknął "Yhm". Postanowiłam się zemścić, tylko jak? Zauważyłam wielką żabę która dziwnie na mnie patrzyła, chwyciłam ją w łapy i ułożyłam na nosie swego chłopaka
<Boris?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz