wtorek, 2 czerwca 2015

Od Yato, cd. Sierra

Zostałem u Sierry na noc. Weszliśmy do jaskini, i nagle się rozpadało. Deszcz był zimny i głośny. Zrobiło się zimno. Położyłem się w głąb jaskini, a Sierra trochę dalej obok mnie. Jakoś nie mogłem zasnąć... Sierra przez sen, wtuliła się w moje miękkie futro. Po 2 godzinach zasnąłem.

Xxx

Gdy się obudziłem, Sierra jeszcze spała. Ja, jeszcze nie do końca obudzony, rozejrzałem się po jaskini. Ziewnąłem, i w tedy Sierra się obudziła. Podniosła ze mnie głowę.
- Sorry..
Powiedziała lekko zarumieniona
- Spoko.
Uśmiechnąłem się.
- Jesteś głodna? Spróbuje coś upolować.
- Dobra. Zaczekam.
Poszedłem do lasu. Przez dłuższy czas, nie wyczułem nic, co można by zjeść. Nagle poczułem woń królika. Zaraz potem drugiego, trzeciego i czwartego. Poszedłem szybko do celu. Przed oczami stały cztery młode króliki. Schowałem się w krzakach. Coś się poruszyło za nimi. Te spojżały się tam. Korzystając z ich nieuwagę, skoczyłem i wbiłem w nie kły. Wszystkie powoli zaniosłem do Sierry.
- Proszę.
Położyłem przed nią zdobycze. Ta uśmiechnęła się, i razem jedliśmy króliki.

Sierra?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz