piątek, 5 czerwca 2015

Od Tsukiyo

W końcu trafiłam do lasu. Była noc dookoła panowała pochłaniająca wszystko ciemność. Czułam dreszcze . Ruszyłam po woli naprzód . W mojej głowie panował niepokój i nieład . Wydawało mi się że gałęzie drzew to jakieś ręce które próbują mnie złapać. Natomiast w krzakach czyhają na mnie różne nie zbyt przyjazne istoty . Nagle się o coś potknęłam . Spojrzałam na to , wydawało mi się że to jakaś ręka. Wydałam rozpaczliwy pysk i cofnęłam się do tyłu. Na szczęście okazało się że to tylko korzeń drzewa. Niestety nie miałam zbyt dużego szczęścia. W oddali pojawiła się rozmazana postać .
<Kaezan ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz