niedziela, 14 czerwca 2015

Od Blusji

Jak zwykle mam w zwyczaju, szukałam czy w pobliżu nie ma jakiegoś wodospadu. Zawsze fajnie jest się w nim ochłodzić. W końcu jakiś znalazłam. Już miałam wchodzić do "jeziorka" przy nim, kiedy ktoś się odezwał.
-Hej, kim jesteś?- ów ktoś zapytał się
-Jestem Blusji... A ty? -odpowiedziałam
-Ja jestem alfą tutejszej watahy i mam na imię Gabrielle.
-Alfa? Watahy? - tak głupkowato powiedziałam bo nie mogłam przypomnieć sobie co to znaczy.
- Chciałabyś dołączyć?
-Czemu nie...- powiedziałam cicho przypominając sobie co mówili w watasze w której się urodziłam- A tu nikt się z drugiego wilka nie wyśmiewa?
-Nie.  To chcesz?
-Tak- odpowiedziałam i poszłam za Gabrielle, która najprawdopodobniej szła na tereny watahy.
<Gabrielle?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz