środa, 22 kwietnia 2015

Od Netir, cd. Yato

-I jak?-zapytałam, wyciągając łapę z zawiązaną grubą skórą. Sokolica usiadła na niej, patrząc na mnie czarnymi oczami. Pogłaskałam ją po łebku, a ptak przymrużył oczy.
-Jak ma na imię?
-Dektyt. To ta twoja ,,sowa"-zachichotałam. W nagrodę za królika rozwiązałam sakiewkę na szyi, w której miałam kawałki mięsa i ryby.
-Masz-podsunęłam jej rybę pod dziób. Sokolica obróciła głowę na bok i cicho krzyknęła, po czym chwyciła smakołyk.
<Yato?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz