sobota, 25 kwietnia 2015

Od Mer cd Boris

Siedziałam w jaskini z położonymi po sobie uszami, dziwne było to że tata, Blacky i szczeniaki przyglądały mi się bez słów, a gdy do środka wszedł Boris wszystkie spojrzenia przeniosły się na niego
-Mer...- usłyszałam swoje imię, odwracając w jego kierunku wzrok
-Boris! Gamoniu czemu nie leżysz?!- podbiegłam do niego- Jeżeli sam tego nie zrobisz to ja cię zabiję!- wrzasnęłam błagalnie
-Nie będziesz musiała- stwierdził po czym poczułam jak przyciska mnie do siebie i mocno całuje. Zamknęłam oczy i się uśmiechnęłam, lecz zaraz za nami usłyszeliśmy głośne ,,BLEEEE!!!" ze strony maluchów i mojego taty
<Boris?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz