-Musisz mieć pewność, że ufasz Mont'emu, a on tobie. Ptak musi cię bezwarunkowo słuchać. Ty tu rządzisz, jasne?
-Yhm.
-Po za tym, orzeł musi umieć łowić ryby, polować na ptaki w locie i zwierzęta na lądzie. W dodatku, musi wiedzieć, kiedy ma przytrzymać, przynieść lub zabić, podnieść łapkę, czy przelecieć z skądś dokądś.
No dobrze. Pokarz mi na razie, jak Monty słucha polecenia powrót na łapę. Warto mieć jeden określony sygnał. Patrz- gwizdnęłam krótko. Po chwili Dektyt wylądowała na wyciągniętej łapie. Pogłaskałam ją po łebku.
-Zwierzę zawsze musi dostać pochwałę, podczas nauki jest to mięso, potem starczy miłe słowo lub gest. No, teraz ty.
Dark wyciągnęła łapę. Od razu skorygowałam jej układ.
-Nieco w górę, musi być prosta i nie po skosie, bo Monty spadnie, zsunie się. Musisz mocno ją trzymać, bo orzeł waży nieco więcej niż sokół. No dobrze, teraz wdaj mu polecenie. Cały czas łapa ma tak być.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz