piątek, 29 maja 2015

Od Mer cd Borisa

-ZAMORDUJĘ CIĘ!- Wrzasnęłam
-Już to słyszałem, mogłabyś dla odmiany powiedzieć coś nowego- powiedział nieco znudzonym głosem, a ja ,,pacnęłam" go łapą i po woli otwierałam oczy rozglądając się w panice
- Sia la la zamorduję cię, tylko jak wylądujemy!- mieliście kiedyś taki atak paniki, że po prostu wybuchliście niekontrolowanym śmiechem? Otóż to...
-To po co mam lądować? Ja chcę żyć!
-Ja też!- krzyknęłam ponownie się rozglądając- A jakbym skoczyła to bym się zabiła?- zapytałam siebie w myślach- Zaczynam mieś paranoje...
-Boris..- zaczęłam
-Tak..?
-A jakbym powiedziała, że tylko cię wykastruję, a kończyny zostawię na swoich miejscach?- zapytałam najbardziej zachęcającym głosem jaki potrafiłam z siebie wydobyć, a z przodu usłyszałam tylko śmiech
<Boris?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz