Siedziałam nad jeziorem i wpatrywałam się w wodę, gdy nagle przyszedł
jakiś basior. Przysiadł się i także skierował oczy na jezioro. Po chwili
milczenia odezwał się.
- Jestem Kurama.
- Selene.
- Podobno dopiero do nas doszłaś.
- Tak... Spotkałam Gabrielle i tak jakoś wyszło.
- Poznałaś już tereny?
- Niestety nie miałam okazji.
- To może cię oprowadzić?
- Bardzo chętnie-uśmiechnęłam się
<Kurama?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz