czwartek, 26 lutego 2015

Od Asuny

Gonił mnie ogromny wilk. Nie chciałam walczyć. Na widok krwi od razu bym padła. Nagle ktoś zaatakował napastnika. Ten go zrzucił i odbiegł.
- Nic ci nie jest? - zwrócił się do mnie.
- Nie. Chyba nie. Dzięki.
- Jestem...
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz