czwartek, 13 sierpnia 2015

Od Netir, cd. Boris

Ichi wparował tu, nawet nie wiem skąd. Kiedy odlepił się od Borisa, przysunął się do mnie, cmokając mnie głośno w policzek.
-Netir!
-Ichi...-objęłam go jedną łapą na krótki moment. W sumie dało się go lubić... Na swój sposób był normalny...-idziesz z nami na zebranie? Ah, no i Boris, wszystkiego naj-jego też uściskałam
-Dzięki-mruknął
-Zabranie! Tyle wilków do kochania w koło!-Ichi'emu zaświeciły się oczy.
-Tak, właśnie. Idziesz?
-Oczywiście, że tak, panienko!
Ruszyliśmy więc tym razem we trójkę. Ichi cały czas coś gadał, zachodził znienacka króliki i je tulił, gadał z ptakami... Uśmiechnęłam się mimowolnie. Ciekawe co musiał czuć taki zajączek, kiedy przytulał się do niego potencjalny konsument?

<Boris, Ichi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz