-Jak je nazwiemy?
-Może Silver?-wskazał na białego malucha. Wszyscy po kolei otrzymali swoje imiona:
Braven, Silver, Rocket, Kiere i Mile. Oczywiście po chwili zasnęły. Ja też przymykałam oczy. Mer skakała z radości i delikatnie przesuwała maluchy, aby je dokładnie obejrzeć. Soul nadal trzymał mnie za łapę i patrzył w oczy. Uśmiechnęłam się, a on pocałował mnie w czoło.
<Soul?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz