Trochę zaskoczył mnie entuzjazm
Anabeth, ale nic nie powiedziałam.
-Chodź ze mną-nakazałam i ruszyliśmy
w stronę terenów. Po drodze spotkałam wszystkie inne wilki i
przedstawiłam im Ani. Jak zwykle czułam się źle przy wilku,
którego nie znam. Ale stłumiłam to w sobie. Teraz przyszła pora
na tereny. Dokładnie o wszyskich opowiedziałam i powiedziałam do
których nie wolno chadzać bez mojego zezwolenia. W końcu
dotarliśmy do Szmaragdowego Jeziora. Wadera wrzasnęła na całe
gardło i skoczyła do wody. Ochlapała mnie przy teym. Trochę się
wnerwiłam, ale zachowałam spokój. Wytrzepałam się i spojrzałam
na Anabeth, która swobodnie pływała wśród małych rybek,
zamieszkujących to jezioro.
<Anabeth?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz